18 lutego o 16:10 przy ul. Lauru w Wilnie do policyjnego radiowozu podjechał samochód „Peugeot”. Kobieta przy kierownicy wołała o pomoc.
Z samochodu wysiadł mężczyzna z dzieckiem na rękach. Dziecko, które zadławiło się jedzeniem, było bez przytomności i zsiniałe.
Funkcjonariusze zrozumieli, że działać trzeba błyskawicznie. Radiowozem odwieźli dziecko do najbliższej kliniki „Baltijos Amerikos Kliniką“, gdzie lekarzom udało się uratować życie dziecka.
W drodze do kliniki policjanci w niektórych momentach jechali z szybkością 134 km/h.