Sedno sprawy

Samorząd Miasta Wilna wydał pozwolenie na wyburzenie budynku szpitalnego, pomieszczeń kuchennych, garażu i kiosku handlowego. Ogólna powierzchnia około 3,5 metrów kwadratowych.

Szpital św. Jakuba swoją działalność zakończył w 2003 roku, a w 2011 roku budynki na licytacji nabył bank „SEB”. Według planu miasta, w tym miejscu jest pozwolona wielopiętrowa i komercyjna zabudowa.

„Na razie trwa wyburzanie budynków. Budynków wpisanych na listę dziedzictwa kulturowego nie ruszymy, reszta sowieckich budowli zostanie zburzona” - powiedział DELFI przedstawiciel banku Edvinas Malevskis.

Sztuka

Jesienią ubiegłego w ramach „Dni stolicy” odbył się festiwal sztuki ulicznej „Vilnius Street Art”, podczas którego artyści graffiti upiększyli swymi dziełami kilka budynków miasta.

Zatrzymać się chciałbym na dwóch. Pierwszy, to nieczynne kino „Lietuva”, a drugi, właśnie wyburzony budynek byłego szpitala św. Jakuba.

Graffiti na kinie „Lietuva” namalował Ernestas Zacharevic, artysta obecnie mieszkający w Malezji. Niestety, po kilku dniach wandale zamalowali jego dzieło napisami: „Ręce precz od prawdziwego graffiti” i inn.

Wówczas mer Wilna Artūras Zuokas zbulwersowany na swoim profilu w portalu społecznościowym napisał: „Wandale. Nie mogę inaczej nazwać osób, które zamalowały rysunek na kinie „Lietuva”. Mam nadzieję, że znajdą się świadkowie, którzy udzielą informacji na ten temat. Takie czyny nie mogą być tolerowane”.

Drugim dziełem był wesoły piesek namalowany na budynku byłego szpitala św. Jakuba. Stworzył go wilnianin Antanas Dubra. Artysta w jednym z wywiadów powiedział, że „za 13 lat malowania przyzwyczaił się do tego, że jego dzieła zamalowują, niszczą”.

Antanas specjalizuje się w malowaniu zwierząt. Malował delfiny, jednorożce, niedźwiedzie i inn.

„Kiedy znika jedno z moich zwierząt, to zawsze mówię, że go zastrzelono. Ogólnie rzecz biorąc z pięciu piesków zostaje dwóch – trzech” - żartował Dubra.

Zastrzelono pieska

Kolejnego pieska artysty zastrzelono. Budynek, na którym był namalowany, zburzono. Pozostaje tylko zapytać mera miasta, który notabene, kandyduje na prezydenta Litwy, czy nie jest to taki sam wandalizm, jak grafficiarzy wymienionych wyżej? Czy można było wybrać inny budynek jeszcze ubiegłej jesieni, których jest od groma w Wilnie? A może po prostu piesek się nie spodobał?

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (1)