Organizatorzy poprosili o patronat jeszcze w grudniu. Powoływali się na słowa prezydenta Komorowskiego o potrzebie tolerancji i różnorodności wygłaszane przy okazji spotkań z mniejszościami narodowymi czy wyznaniowymi. Przypominali, że w historii Polska zapisała się jako kraj tolerancyjny dla mniejszości seksualnych: "W XVI- i XVII-wiecznej Rzeczpospolitej Obojga Narodów dwóch niespokrewnionych ze sobą szlachciców mogło publicznie przysiąc sobie miłość, mieszkać razem, dzielić majątek, a po śmierci mogli być pochowani w jednym grobie. (... ) To właśnie Królestwo Polskie było pierwszym na świecie krajem, do którego emigrowali homoseksualiści prześladowani w innych miejscach Europy. Najbardziej znanym z nich był Jerzy Joachim Retyk - przyjaciel Mikołaja Kopernika i genialny niemiecki matematyk, który po oskarżeniach o sodomię w Niemczech i groźbie kary śmierci uciekł do Krakowa, gdzie w spokoju spędził resztę życia".
Organizatorzy poinformowali prezydenta, że od 2011 roku Paradę Równości oficjalnie wspierają ambasadorzy większości krajów NATO, a ambasador USA w Polsce zasiada w jej Komitecie Honorowym.
Prezydent Komorowski odmówił. „Uprzejmie informuję, że Kancelaria Prezydenta RP nie może przychylić się do Państwa prośby i wyrazić zgody na udzielenie patronatu honorowego Prezydenta RP Paradzie Równości" – napisano w liście.
