„To jest jedyne kalendarzowe święto poświęcone ludziom pracy. To jest święto ludzi pracujących, mogących pracować oraz tych którzy swoje już odpracowali. To jest możliwość wszystkim pracującym pobyć razem” – wyjaśnił dla BNS sens tego święta Artūras Černiauskas, szef Litewskiej Konfederacji Związków Zawodowych (Lietuvos profesinių sąjungos konfederacija).

Wśród maszerujących najbardziej popularnym kolorem był kolor czerwony. Uczestnicy mieli ze sobą również plakaty i transparenty z hasłami politycznymi: „Kubilius zabrał – my oddamy”, „Tańsze ogrzewanie”, „Litwa bez ubóstwa” oraz „Więcej miejsc pracy”.

Wśród uczestników można było zobaczyć czołowych polityków partii socjaldemokratycznej Gediminasa Kirkilasa, Vytenisa Andriukaitisa, Justasa Vincasa Paleckisa oraz Česlovasa Juršėnasa oraz wielu innych.

Na swej drodze socjaldemokraci w kilku miejscach spotkali również protestujących przedstawicieli bardziej radykalnej lewicy, w tym również anarchistów, którzy zadali pytanie: „Gdzie są obiecany przez socjaldemokratów progresywny podatek”.

Na Litwie pierwszego maja dniem wolnym od pracy został w roku 2001. Chociaż pomysł próbował zawetować ówczesny prezydent Litwy Valdas Adamkus, to mimo tego socjaldemokratom udało się odrzucić prezydenckie weto. Dla wielu osób 1 maja nadal kojarzy się z sowiecką okupacją.
Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (4)